Wakacyjna przygoda w południowej Europie…

6 lipca rozpoczęła się nasza wielka, wakacyjna przygoda…

Pierwszym przystankiem na trasie podróży były Niemcy. Trzydniowy pobyt w okolicach Duisburga rozpoczął się dla nas przemiłym powitaniem ze strony tutejszych gospodarzy – wspólną grillową imprezą z przyjaciółmi z chóru „Cantate Deo” i z górniczej orkiestry Dolnej Westfalii.

7 lipca, wraz z członkami wyżej wymienionego chóru, zaśpiewaliśmy podczas uroczystej Mszy świętej z okazji 25 rocznicy ślubu ich dyrygenta.
Dzień zakończyliśmy koncertem w Moers, dla tamtejszej publiczności, w kościele St. Josef.

Trzeci dzień owocnej wizyty w Niemczech rozpoczął się dla nas od dwóch Mszy świętych Polskiej Misji Katolickiej, w Neukirchen oraz w Moers. Po przepysznym obiedzie w chińskiej restauracji przejechaliśmy do kościoła św. Antoniego w Kevelaer, gdzie zabrzmiał nasz godzinny koncert.
Wieczorną porą nadszedł czas na pożegnanie z polskimi rodzinami, które niezwykle ciepło przyjęły nas w swoich domach na okres naszego przyjazdu.
Po ciężkim dniu, znów ruszyliśmy w drogę, by po niemal 1400 km podróży dotarzeć na słoneczne wybrzeża Hiszpanii.
W LIoret de Mar zaczął się dla nas trzydniowy, zasłużony odpoczynek i gromadzenie sił na nadchodzący kongres chórów.

W środę, 11 lipca przybyliśmy do Barcelony. Po pierwszym wejrzeniu na urokliwą panoramę miasta, zakwaterowaliśmy się w przepięknym pensjonacie, położonym na jednym z tutejszych wzgórz.
Wieczorem, po mszy odprawionej dla nas przez księdza Arnolda, ruszyliśmy w stronę Placu Hiszpańskiego na kongresową inaugurację. Inauguracja Kongresu
Wraz z niemal 4000 chórzystów, z ponad 100 chórów świata, wspólnie śpiewaliśmy, spędzaliśmy czas, i podziwialiśmy hiszpański fontanny…

Drugi dzień w Barcelonie rozpoczął się dla nas od mszy narodowej z pozostałymi ośmioma polskimi chórami, które przybyły na kongres. Jako zespół z Jasnej Góry, zostaliśmy wyznaczeni do prowadzenia śpiewów liturgicznych.
Po obiedzie wyjechaliśmy do oddalonego o 40 km od Barcelony Castellterçol. Tam, katalońscy chórzyści, gospodarze tegorocznego kongresu, oprowadzili nas po uroczej okolicy.
Wieczorem wystąpiliśmy podczas uroczystego koncertu w miejscowym kościele parafialnym. Ostatnim utworem był hymn „Vos estis lux mundi”, który wykonaliśmy wraz z młodzieżowym chórem mieszanym z Austrii. Owacje po koncecie trwały niezwykle długo!

Dzień 13.07 rozpoczęliśmy Mszą świętą asystentów kościelnych Pueri Cantores, pod przewodnictwem kanadyjskiego biskupa. Nasz chór został wybrany do zaśpiewania podczas tej liturgii jako jedyny z ponad setki przybyłych na kongres. Obecni byli: Prezydent Międzynarodowej Federacji Pueri Cantores Jean Henric, Honorowy Prezydent MFPC ks. dr Robert Tyrała oraz prezydenci poszczególnych federacji krajowych.
W godzinach około południowych udaliśmy się na zwiedzanie barcelońskiej katedry.
Obiad zjedliśmy w centrum olimpijskim, gdzie od rana trwały próby wszystkich chórów do wieczornego nabożeństwa.
Prosto stamtąd, 4 tysiące chórzystów wyjechało ku sanktuarium Montserrat.
W tym urokliwym opactwie benedyktyńskim, położonym na zboczach gór odbyły się nieszpory w intencji pokoju na świecie. W wolnych chwilach chórzyści z różnych krajów świata wspólnie bawili się, tańczyli i śpiewali. Międzychóralna integracja to jedna z największych zalet każdego kongresu!

Kongresowa sobota 14 lipca minęła nam pod znakiem zwiedzania.
Odwiedziliśmy najbardziej rozpoznawalne obiekty stolicy Katalonii: Sagrada Familia, Park Gaudiego, port, stadion Camp Nou i muzeum piłki nożnej… zwiedzanie oczywiście przeplataliśmy przerwami na wspólne posiłki z innymi chórami.
Wieczorem tego samego dnia odbył się uroczysty koncert galowy w Sagrada Familia. Koncert Galowy

XLII Międzynarodowy Kongres Chórów Pueri Cantores zakończył się 15 lipca, uroczystą, finałową Mszą świętą w Sagrada Familia, z udziałem wszystkich chórów. Uroczysta Msza Św.
Po emocjonujących dniach w Barcelonie, wróciliśmy do naszego hotelu w Lloret de Mar.

Trzy ostatnie dni w LIoret, upłynęły nam na beztroskim wypoczynku w wodach basenów i mórz. W środę 18 lipca, po pięknych przeżyciach na Costa Brava, ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Wielogodzinną podróż umililiśmy sobie wizytą w magicznej Wenecji. Oprócz zwiedzania miasta, wzięliśmy udział w specjalnie odprawionej dla nas mszy dziękczynnej w bazylice św. Marka.

To były piękne dni wielu wspólnych przygód, nowych znajomości i przyjaźni, zwiedzania świata i poznawania różnych kultur. Tegoroczny wyjazd, tak jak inne, zapadnie nam w pamięci i zostawi ślad w sercu na bardzo długo…

Jasnogórski Chór Chłopięco-Męski „Pueri Claromontani” informuje, że świadcząc usługi korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika, w szczególności z wykorzystaniem plików cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.zamknij